W rodzinie franciszkańskiej:
Bł. Gerard z Villamagna, pustelnik z III Zakonu (1174-1270). Urodził się w Villamagna nad brzegiem Arno w pobliżu Florencji (Włochy). Był synem pobożnych i religijnych wieśniaków. Mając 12 lat, został sierotą. Podczas pielgrzymki do Palestyny wpadł w ręce Turków i został wzięty do niewoli, gdzie przez dłuższy czas był źle traktowany. Po uwolnieniu pobożnie nawiedził miejsca święte i dopiero potem powrócił do Villamagna. Zatrzymał się przy kościółku, który do dziś nosi imię bł. Gerarda.
Kilka lat później ponownie drogą morską udał się z 20 rycerzami do Syrii, ale tym razem pochwycili ich piraci. Po jakimś czasie dotarł jednak do Palestyny. Tam całkowicie oddał się modlitwie i czynom miłosierdzia spełnianym wobec chorych i pielgrzymów. Pozostał tam przez 7 lat.
Powrócił do Włoch, spostrzegłszy, że ludzie okazują mu cześć i zainteresowanie. We Włoszech poznał św. Franciszka, z którego rąk przyjął habit tercjarski. W pobliżu Villamagna zbudował własnymi rękami małe oratorium poświęcone Matce Bożej. Zmarł 25 V 1270 r. w 96 roku życia. Papież Grzegorz XVI zatwierdził jego kult 18 III 1833 r.
W Kościele Powszechnym:
W opactwie Jarrow, w Anglii, św. Bedy, nazywanego Wielebnym (Venerabilis), doktora Kościoła. Urodził się i wychował w cieniu opactwa w Wearmouth. Za mistrzów miał św. Benedykta Biscopa oraz św. Ceolfryda, który zabrał go ze sobą do nowego ośrodka w Jarrow. Beda nie opuścił opactwa do śmierci i tam ? według własnego wyznania ? dzielił czas na naukę, wykłady oraz pracę pisarską: semper aut discere, aut docere, aut scribere dulce habui. Zmarł w pogodzie ducha w r. 735. Spuściznę literacką zostawił ogromną. Dzięki licznym komentarzom Pisma św. stał się największym egzegetą średniowiecza. W homiliach był wiernym świadkiem tradycji. W Historii kościelnej narodu angielskiego dał podwaliny historiografii angielskiej i stworzył najlepsze historyczne dzieło tej epoki. Zredagował także martyrologium, napisał kilka biografii oraz dziełka z zakresu metryki, ortografii i komputystyki. Przy tym wszystkim zachował prostotę i ujmującą dobroć, które promieniują poprzez stulecia.
W Rzymie św. Grzegorza VII, papieża. Pierwotnie zwał się Hildebrand, a pochodził z Toskanii. Papiestwo wcześnie posługiwało się nim w rozmaitych misjach. W r. 1058 stłumił w zarodku niebezpieczeństwo schizmy. Za Aleksandra II był już archidiakonem kościoła rzymskiego. W r. 1073 obrano go papieżem i dopiero wtedy przyjął święcenia kapłańskie oraz sakrę. Przede wszystkim przystąpił do zwalczania symoni i konkubinatu księży. Na synodzie w r. 1075 potępił inwestyturę. Rozgorzała walka, która toczyła się ze zmiennym szczęściem. W Canossie odniósł moralny triumf, ale w r. 1084 wojska Henryka IV zdobyły Rzym i osadziły tam antypapieża. Grzegorz przebywał wówczas na Zamku Anioła, gdzie doczekał się odsieczy. Musiał jednak usunąć się ze wzburzonego miasta. Sterany walką zmarł w Salerno w r. 1085. Był ?niestrudzonym bojownikiem i obrońcą wolności Kościoła?. Kanonizował go ku niezadowoleniu niektórych europejskich dworów Paweł V (1606).
We Florencji św. Marii Magdaleny deTazzi. W piętnastym roku życia wstąpiła do karmelitanek. Łaski, których wówczas zaczęła doznawać, kierowały jej myśli ku smutnemu stanowi Kościoła w Italii i pobudzały do upomnień, kierowanych do rozmaitych dostojników. Narażało ją to na rozmaite bolesne próby. Potem przeszła pięcioletni okres duchowych ciemności. Wśród cierpień, które charakteryzowały jej ostatnie lata, doznała licznych ekstaz. Zmarła w r. 1607, pozostawiając po sobie notatki o charakterze mistycznym. Kanonizował ją w r. 1669 Klemens IX.