W zasadzie płaszcz i krzyż kojarzą się jednoznacznie z zakonem krzyżackim i poza tą analogią być może trudno dostrzec jakąkolwiek inną. Spróbujmy jednak uchwycić jedną z wielu ?złotych nici?, które łączą wielość osób, wydarzeń i symboli Starego Testamentu z obrazami zapisanymi w Ewangelii.
Płaszcz i jego frędzle
W zrozumienie sensu dzisiejszej katechezy wprowadzają nas dwa fragmenty Starego Testamentu: ?Zrobisz sobie frędzle (hebr. cicit) na czterech rogach płaszcza, którym się okrywasz? (Pwt 22,12) oraz ?I mówił znowu Pan do Mojżesza: ?Powiedz Izraelitom, niech sobie zrobią frędzle na krajach swoich szat, oni i ich potomstwo, i do każdej frędzli użyją sznurka z fioletowej purpury. Dla was będą te frędzle, a gdy na nie spojrzycie, przypomnicie sobie wszystkie przykazania Pana, aby je wypełnić – a nie pójdziecie za żądzami swego serca i oczu, przez które plamiliście się niewiernością – byście w ten sposób o wszystkich moich przykazaniach pamiętali, pełnili je i tak byli świętymi wobec swojego Boga. Jam jest Pan, Bóg wasz, który was wyprowadził z ziemi egipskiej, aby być waszym Bogiem. Jam jest Pan, wasz Bóg?? (Lb 15,37-41). Żydzi zwyczajowo podczas ostatniej części odmawianej rano modlitwy Shema, w której jest mowa o przykazaniu cicit, trzy razy dotykali oczu frędzlami i całowali je. To znaczy, że modlący się dotykał i całował Boże przykazania. On nie całował frędzli ? on całował Boże przykazania.
Przykazanie o noszeniu cicit miało pomóc Żydom w pamiętaniu o wszystkich pozostałych przykazaniach, bowiem wiara w Boga realizuje się w czynach człowieka, a czyny często ulegają impulsom oczu i serca.