12 marca wspominamy

w rodzinie Franciszkańskiej:
Św. Szymon Czen-siman, katechista i męczennik
 z III Zakonu (+l900) Szymon urodził się w Lochen w prowincji Szangsi w pobożnej rodzi­nie katolickiej. Jako seminarzysta z zaangażowaniem przygotowywał się do kapłaństwa, ale ze względu na zły stan zdrowia musiał opuścić seminarium. Całkowicie oddał się do dyspozycji swojego proboszcza, a po­tem biskupa o. Franciszka Fogolli. Zostawszy członkiem III Zakonu św. Franciszka, żył miłością Boga i bliźniego w ubóstwie i kontemplacji. Jako katechista nauczał religii dzie­ci i dorosłych. By całkowicie oddać się Bogu, żył w czystości. Razem z biskupem Franciszkiem Fogollą i czterema seminarzystami przyjechał w 1899 r. na kongres misyjny do Turynu. Był przykładem i wzorem dla tych, którzy się z nim zetknęli. 1 VII 1900 r. cesarz Koangsiu wydał dekret, by na zawsze zniszczyć chrześcijan w Chinach. Zginęły tysiące. Ju-sien, nazywany najokrutniejszym oprawcą, z nienawiści do Chrystusa i jego wyznawców zamordował 9 VII 1900 r. dwudziestu sześciu naśladowców Chrystusa i św. Francisz­ka. Oskarżał ich, że zabijają starców i dzieci, że zatruwają wodę w stud­niach. Zażądał, by buddyjscy duchowni (bonzowie) urządzili procesję dla uproszenia opadów deszczu. Papież Pius XII beatyfikował go 24 XI 1946 r., a kanonizował Jan Pa­weł II dnia 1 X 2000 r. w grupie 120 męczenników chińskich.

Również 12 marca Św. Alojzy Orione, kapłan z III Zakonu (1872-1940), założyciel Małego Dzieła Bożej Opatrzności i Zgromadzenia Małych Misjonarek Miłosierdzia Urodził się 23 VI 1872 r. w Pentecurone, małym miasteczku między Tortoną a Pawią (Włochy) w ubogiej rodzinie Wiktora i Karoliny z Feltrich. Ojciec cięż­ko pracował jako brukarz na utrzymanie rodziny, a matka zajmowała się wycho­waniem synów. Dzięki poparciu proboszcza w wie­ku 14 lat znalazł się w zakładzie prowa­dzonym przez św. Jana Bosko w Tury­nie (1886). Tu wyróżniał się gorliwością w życiu religijnym i postępami w nauce, tak że przełożeni widzieli w nim kandy­data do zgromadzenia. Bóg jednak ina­czej kierował jego życiem. Mając 17 lat, wstąpił do seminarium diecezjalnego w Tortonie, a ponieważ ubodzy ro­dzice nie mogli opłacać jego nauki, pracował jako kościelny i stróż przy miejskiej katedrze. W 1895 r. otrzymał święcenia kapłańskie i został skie­rowany jako wychowawca do internatu młodzieży męskiej w Tortonie. Ksiądz Orione miał wielki dar zjednywania sobie po­mocników i właśnie wraz z nimi w 1903 r. założył nową rodzinę zakon­ną – Małe Dzieło Bożej Opatrzności (orionistów). Dla opieki nad dziew­czętami powołał Zgromadzenie Małych Misjonarek Miłosierdzia (orionistki). Pamiętał także ks. Orione o emigrantach włoskich, zakładając placówki opiekuńcze w Argentynie, Urugwaju, Chile i Bra­zylii. Ksiądz Orione nigdy w Polsce nie był, ale do naszej ojczyzny żywił szczególnie życzliwe uczucia ze względu na jej wierność Bogu, umiło­wanie wolności i gorące przywiązanie do Matki Bożej. Wyznał kiedyś, że gdyby nie urodził się Włochem, to chciałby być Polakiem. W dniu 1 IX 1939 r. kazał odprawić nabożeństwo w intencji Polski, a przy ołta­rzu i w swoim mieszkaniu umieścił biało-czerwoną flagę. Polaków nale­żących do zgromadzenia pocieszał proroczymi słowami: ?Polska powsta­nie, aby spełnić posłannictwo wiary i cywilizacji chrześcijańskiej, jakie Opatrzność jej powierzyła?. Za tę jego miłość Polska odwdzięczyła się, gdy w 1968 r. episkopat złożył na ręce papieża Pawła VI prośbę o beaty­fikację ks. Alojzego Orione. Zmarł 12 III 1940 r. w San Remo. Został po­chowany w krypcie kościoła Madonna della Guardia w Tortonie. Papież Jan Paweł II beatyfikował go 26 X 1980 r. i kanonizował 16 V 2004 r.

w Kościele Powszechnym:
W Te veste, w Numidii (dziś Tebessa, w Algierze) św. Maksymiliana. Miał lat 21, gdy powołano go do wojska. Odmówił z pobudek religijnych, właściwych w tym czasie wielu chrześcija­nom afrykańskim. Po dyskusji z prokonsulem ścięto go w r. 295. Zachował się starożytny opis procesu i męczeństwa.

Na wyspie Samotrake św. Teofila. Wcześnie zawarł mał­żeństwo, ale po jakimś czasie w porozumieniu z żoną obrał stan zakonny. Dla swej cnoty i wiedzy wezwany został na drugi Sobór Nicejski. Gdy pojawiło się obrazoburstwo, dostał się do więzienia, a potem udać się musiał na wygnanie. Zmarł w czasie jego trwa­nia w r. 817.

W Civitella, we Włoszech, bł. Justyny Francucci Bezzoli. Profesję zakonną złożyła u benedyktynek. Potem wiele lat spędziła w pustelni. Gdy utraciła wzrok, wróciła do klasztoru i przeżyła tam jeszcze dwadzieścia lat. Wszystkich budowała poko­rą. Zmarła w r. 1319. Kult potwierdził Leon XIII (1890).

Scroll to Top